10 tys. kroków dziennie – czy to ma sens?

Wśród licznych teorii na temat odchudzania oraz zdrowego trybu życia, krąży teoria dziesięciu tysięcy kroków dziennie. Czy wykonując tyle kroków mamy gwarancję, że zaczniemy chudnąć? Czy taka ilość kroków będzie miała korzystny wpływ na nasze zdrowie? Skąd w ogóle wzięła się liczba 10 tysięcy?

Myślę, że nikogo nie zaskoczę, jeśli napiszę, że aktywność fizyczna jest ważnym elementem dla osoby, która chce być zdrowa. Co do samej aktywności fizycznej można spokojnie stworzyć osobny wpis. Celem teorii dziesięciu tysięcy kroków jest to, aby ta aktywność fizyczna w ogóle była, nawet w niskim zakresie intensywności. Cel na poziomie 10 tysięcy kroków, w wielu przypadkach wymusza dodatkową aktywność fizyczną w postaci np. spaceru. Niby niewiele, jednak badania naukowe dowodzą, że nawet krótki spacer wpływa bardzo pozytywnie na nasze zdrowie oraz długość życia. Udowodniono, że osoby po 70 roku życia, które pokonywały dziennie ok 7,5 tysięcy kroków żyły o 4-5 lat dłużej niż osoby, które pokonywały 2-3 tysiące kroków dziennie.

Skąd zatem wzięła się liczba 10 tysięcy? Odpowiedź jest prosta; to zwykły chwyt marketingowy. Łatwiej zapamiętać liczbę 10 tysięcy niż 8 czy 7,5. Naukowcy nie stwierdzili znaczącej statystycznie różnicy w długości życia osób, które pokonują 7,5-8 tys, a 10-12 tys kroków. Fakt jest jeden; lepszy ruch o niskiej intensywności niż żaden. Oczywiście, bardziej intensywny wysiłek fizyczny wykonany w zakresie kardio również bardzo pozytywnie wpływa na zdrowie zmniejszając ryzyko chorób układu krążenia, a wystarczy tylko 20 minut dziennie intensywnego treningu.

Czy dzięki zachowaniu tej zasady zaczniemy chudnąć? I tak, i nie. Na pewno zauważymy delikatne efekty jeśli nie ruszaliśmy się w ogóle, a nasza aktywność fizyczna zamykała się w 2-3 tysiącach kroków. Przy zachowaniu zasady 10 tysięcy kroków, nie liczmy na spektakularne efekty jeśli chodzi o zrzucanie wagi. O ile ruch nawet na niskiej intensywności (taki jak spacer) jest ważny to równie ważna jest dieta. Bez racjonalnego odżywiania się, gdzie posiłki są zbilansowane, bez sensownego deficytu kalorycznego, niestety chudnięcie nie będzie możliwe.

Na pewno dla osób, które mają problem z aktywnością fizyczną ze względu np na pracę, warto założyć sobie te 10 tysięcy kroków i ich pilnować. Sam miałem przypadek, gdzie pracowałem po kilkanaście godzin przy komputerze i dzienny bilans kroków oscylował w granicach 3-4 tysięcy kroków. I choć czasu było mało to udało mi się ten bilans zmienić i każdego dnia pokonywać śmiało założony cel. Wystarczyło zamienić transport do pracy z auta na autobus i wysiadać 2-3 przystanki przed domem. Dodatkowo, jeśli miałem do zrobienia jakieś drobne, lekkie zakupy to starałem się nie używać auta, a pójść na piechotę. Co prawda zajmowało mi to więcej czasu, ale było o wiele zdrowiej. Wszystko zależy od chęci i motywacji.

A Ty? Ile średnio kroków dziennie wykonujesz? Mierzysz to, czy jest Ci to zupełnie obojętne? Podziel się swoją opinią w komentarzach.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


Proszę pozostawić te dwa pola tak jak są: